Historia tymczasowego domu dziecka, położonego w samym środku ukraińskiej strefy wojennej, zaledwie 20 kilometrów od linii frontu. Poznajemy to miejsce oczami przebywających w nim podopiecznych.
Pochodzą z rozbitych rodzin, przeżyli różne traumy i chowają w sobie wiele trudnych wspomnień. Dzielą się nimi przed kamerą, kreśląc dziennik rozbitych żyć, które trwają mimo wszystko, w najgorszych wojennych okolicznościach, w smutku, ale też chwilowych, ulotnych radościach. Eva chce się dowiedzieć, czy jej matka nadal pije. Pewien chłopiec wspomina, jak jego ojciec dźgnął matkę nożem, ale został zwolniony po ułaskawieniu. Wzruszając ramionami, dzieciaki opowiadają o własnym doświadczeniu przemocy. Zaniedbanie i porzucenie jest tym, co łączy ich wszystkich. Emocjonalne, czasem wręcz tragiczne, rozmowy telefoniczne między nimi a rodzicami dają przedsmak wstrząsającej sytuacji, w jakiej się znalazły. Każde dziecko chce nadal dostrzegać w swoim życiu dobro, mimo że wiele z nich przebywa w sierocińcu nawet dziewięć miesięcy.
Dom dziecka może wydawać się zimnym i nieprzyjaznym schronieniem, w rzeczywistości jednak jest ciepłą, opiekuńczą przystanią. Pracownicy starają się zapewnić magiczną, bezpieczną atmosferę dzieciom, których los leży w rękach sądu. Film portretuje niewidoczne gołym okiem skutki wojny: alkoholizm, przemoc domową czy choroby psychiczne. Co dziesiąta rodzina w tym rejonie jest rozbita. Oglądamy okrutną otchłań, w którą wtłacza wojna.